Starcie "wolności z komunizmem". Wybory prezydenckie w Chile rozstrzygnięte
Pierwszą turę wygrał Kast. W drugiej, która została przeprowadzona w niedzielę, więcej głosów zdobył Boric. Lewicowiec wygrał stosunkiem głosów 55 do 44 proc.
Jose Antonio Kast: Wybór między komunizmem a wolnością
Reprezentujący Partię Republikańską Antonio Kast to zwolennik kapitalizmu, katolik i ojciec dziewięciorga dzieci. Nie kryje swojej sympatii dla rządów Augusto Pinocheta, a także sprzeciwu wobec odbierania życia nienarodzonym. Opowiada się za ograniczeniem migracji Haiti i Wenezueli.
W przemówieniu po zwycięskiej pierwszej turze wyborów określił drugą jako wybór między „komunizmem a wolnością”. Określił Borica marionetką Komunistycznej Partii Chile. – Nie chcemy podążać ścieżką Wenezueli i Kuby – przekonywał. – Chcemy rozwiniętego kraju, którym chcieliśmy się stać, dopóki brutalnie nie powstrzymała nas przemoc i pandemia – mówił Kast.
Gabriel Boric zapowiada podwyżkę podatków
Ostatecznie Chilijczycy wybrali jego rywala. Gabriel Boric jest z kolei radykalnym lewicowym aktywistą, zwolennikiem LGBT i aborcji, a także socjalistycznego modelu zarządzania państwem.
35-letni Gabriel Boric został tym samym najmłodszym przywódcą w historii kraju. W swojej dotychczasowej karierze politycznej, nowy prezydent przewodził lewicowej koalicji w Izbie Deputowanych, a wcześniej dał się poznać jako aktywista skrajnej lewicy i organizator strajków studenckich.
Jedną z jego przedwyborczych obietnic jest pństwo „bardziej sprawiedliwe”. Boric nie należy do zwolenników modelu rynkowego i otwarcie postuluje gospodarkę jeszcze bardziej scentralizowaną niż do tej pory. Narzędziem w realizacji sprawiedliwości społecznej ma być m.in. zapowiadane w kampanii podwyższenie podatków, większa redystrybucja, zwiększenie wydatków publicznych, „darmowa” edukacja, likwidacja prywatnych ubezpieczeń, czy zwiększenie nakładów na ochronę środowiska. Boric zadeklarował także bardziej „sprawiedliwe” traktowanie „osób LGBT” i innych mniejszości.